Niestety wybrałam sobie taki moment na założenie bloga, kiedy to nadmiar obowiązków nie sprzyja wykonywaniu innych czynności pochłaniających czas. Tak więc po prawie dwutygodniowej przerwie wracam do Was z recenzją już ostatniego kremiku BB z tej serii.
Dzisiaj o kremie Lovely w przeuroczym, małym i poręcznym opakowaniu.
Kilka słów od producenta:
Nowoczesny produkt łączący działanie kremu i fluidu. Maskuje niedoskonałości, wyrównuje koloryt oraz odżywia skórę dzięki składnikom pielęgnacyjnym. Olejek kokosowy nawilża i wygładza. Kwas hialuronowy działa przeciwzmarszczkowo. Wit. E opóźnia procesy starzenia. Zawiera ekstrakt z owoców mango, bogaty w witaminy: C, B1, B2, prowitaminę A. Witamina PP działa regenerująco, łagodząco, polecana na skórę naczynkową. Ekstrakt z algi zielonej ożywia koloryt skóry.
Innymi słowy jest to odżywczy krem, który dodatkowo ma zakryć nasze niedoskonałości.